Mandar zaprosił mnie na spontaniczny indyjski event, czyli na jam session w stylu dowolnym :). Ponieważ jego kumple i kumpele (teraz także moi) to super muzycy więc momentami się nieźle kleiło. Były standardy: czyli np.[…]
Kontynuuj czytanie …
Mandar zaprosił mnie na spontaniczny indyjski event, czyli na jam session w stylu dowolnym :). Ponieważ jego kumple i kumpele (teraz także moi) to super muzycy więc momentami się nieźle kleiło. Były standardy: czyli np.[…]
Jak się bawić to na całego całą Rodziną szczególnie przy okazji I komunii św. Poniżej kilka zdjęć przesympatycznej Rodziny:
Kilka zdjęć dzielnych bliźniaków i Ich Rodziców
Żeby nie było, że ślubami tylko fotograf żyje – trochę jesiennych zdjęć Zosi: