Anecie i Bartkowi zima nie straszna 🙂
Po grudniowym ślubie w USC w Poznaniu odważyli się na sesję fotograficzną w śniegu. Zimowa aura zupełnie nie osłabiła ich entuzjazmu i żywiołowości. Jeszcze bardziej rozgrzała gorący reaktor ich uczuć i pozytywnych emocji. Zabawa była przednia, choć oczywiście wszyscy wrócili do domu trochę przemoknięci i zziębnięci. Moim zdaniem zdecydowanie było warto!
Miałam prawdziwą przyjemność być na ślubie Anety i Bartka…Zdjęcia są przepiękne ( moje uznanie dla Pana Fotografa – Artysty) i tylko potwierdzają,że Tych Dwoje tworzy udany duet….Zimowe zdjęcia w plenerze to połączenie humoru z powagą chwili ( niemożliwe? a jednak…)Brawo dla Modelki za 2.zdjęcie od góry;) Pan Model w otoczeniu dyń, też nieźle się prezentuje….To piękna pamiątka…Zdjęcie czarno – białe (3. od dołu) uważam za najpiękniejsze…a TY, Anetko wyglądasz cudownie, kiedy przytulasz się do Babci….Nic dodać, nic ująć, może jak w baśni z dzieciństwa…..a potem żyli długo i szczęśliwie…..i tego Wam życzę.
Fantastyczne zdjęcia z sesji plenerowej! Jest w nich tyle radości i miłości zarazem:) Pięknie!
Plener ślubny w zimie to zawsze wyzwanie, żeby Pańśtwo młodzi zbyt szybko nie zamarzli:) świetne zdjęcia