Poddałem się … 🙂
Wszyscy mają blogi, Żona mówi czemu nie masz bloga, otwieram lodówkę a tam blog więc bloga mam i ja.
W sumie to zawsze podświadomie tego chciałem… wrzucanie zdjęć tak na sucho na wuwuwu – ani be ani me – niby prawdziwa fotografia obroni się sama ale czasem trzeba jej trochę pomóc.
jesteś jednym z nielicznych fotografów jakich znam o tak dużej wrażliwości i wyczuciu odpowiedniego momentu, widać że kochasz to co robisz 🙂
Dzięki Piotrek:)
Wiesz jak ja lubię to łechtanie mojej próżności.
trzymam kciuki andrzej 🙂 owocnego blogowania 🙂
Dziękuję Asiu – tak dawno Cię nie czytałem/oglądałem – jak widać są już pierwsze plusy założenia bloga 🙂