Zosia jest już na tyle duża i odpowiedzialna, że zdecydowaliśmy się na to żeby się zaopiekowała dwoma przesympatycznymi szczurkami: Rakietą i Gimi. Nasze dwie samiczki na samym początku były mocno wystraszone nowym miejscem pobytu i nami. Po kilku dniach oswajania są z każdym dniem bardziej ciekawskie i wesołe. Coraz częściej zamiast uciec w najciemniejszy punkt pokoju podchodzą, wchodzą na nas (najchętniej pod bluzkę 🙂 )




może jakieś nowe zdjęcia z tej kategorii, bo jestem ciekaw jak urosły 🙂
Własnie zamierzam trochę pofocić futrzaki w ten weekend bo mam wolne 🙂